Wstałam wcześnie, bo ten dzień zapowiadał się wyjątkowo ciekawie. Od tygodnia rodzice planowali wycieczkę do zoo, safari i wreszcie moje marzenie miało się spełnić.
Zeszłam na dół. Wszyscy cieszyliśmy się na myśl o wspólnym wyjeździe. Po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę. W czasie jazdy podziwiałam razem z bratem wspaniałe widoki. Niebo było przejrzyste, świeciło słonko, po prostu wymarzony dzień na naszą wyprawę. Podczas drogi gdy już obejrzeliśmy krajobraz, bardzo nam się nudziło, więc graliśmy w łapki i różne gry słowne. W końcu nadszedł ten szczególny moment. Jedyne, co nas dzieliło od zoo to wielka brama i mur dookoła palcu. Kupiliśmy bilety i weszliśmy do tego magicznego miejsca. Było wspaniale. Widziałam tam wiele wspaniałych zwierząt, takich jak papugi, żółwiki, krokodyle, białe tygrysy, białe lwy i wiele innych wspaniałych zwierząt, ale najbardziej podobały mi się i te malutkie, i te duże białe lwy. Mama i tato powiedzieli, że wszystkie zwierzaki są wspaniałe i nie mają swoich faworytów. Antek bardzo chciał zobaczyć żyrafy, ja zaś słonia, więc on poszedł obejrzeć to co chciał i ja z rodzicami także. Obok tych atrakcji znajdowała się budka z kawą i herbatą, przy której mieliśmy się spotkać, gdy już napatrzymy się na ulubione zwierzaki. Rodzice przyszli pierwsi, ja potem, ale nigdzie nie było widać Antka. Wołaliśmy go, lecz wszystko na marne. Już straciliśmy wszelką nadzieję, gdy nagle przypomniało mi się, że po drodze mówił mi że prócz żyrafy chce zobaczyć hipopotama. Pobiegłam szybko zobaczyć w miejsce, gdzie znajdował się hipcio, a rodzice szybko szli za mną. Na szczęście braciszek się odnalazł. Dostał porządne lanie od rodziców, ale szczęście, że to skończyło się tak, a nie inaczej.Pod koniec naszej wycieczki poszliśmy coś zjeść i kupić pamiątki. Mieliśmy bardzo trudny wybór, co do tych małych drobiazgów.
Ze smutkiem wracaliśmy do domu, ale rodzice obiecali, że jeszcze kiedyś odwiedzimy to miejsce. Dojechaliśmy. Weszliśmy do mieszkania i oglądaliśmy zdjęcia, które zrobiliśmy w zoo. Bardzo miło nam się wspominało chwile spędzone w tym właśnie miejscu. Nigdy nie zapomnę tych wspaniałych widoków.