Mrok mnie przytłacza,
To dziwne uczucie.
On otula mnie opiekuńczo i czule,
Ale jednak próbuje mnie zmiażdżyć,
Zgnieść od środka.
A ja tego nie czuję.
I nie wiem jaki ma zamiar.
Nie wiem czy chce mnie zniszczyć,
Czy też pomóc.
On mnie ogranicza tuląc do siebie stalowymi ramionami.
I wtedy wszystko znika, choć i tak nic nie widać.