Szczęśliwa moneta

Kilka lat temu żyła sobie pewna rodzina. Wiodło im się dobrze, aż do czasu gdy najmłodszy członek rodziny  o imieniu Kuba zachorował. Po pewnym czasie rodzice też zachorowali i zmarli. Dziewczynka o imieniu Sara nie miała już nikogo po śmierci najbliższej rodziny. Była zagubiona i bardzo samotna. Nie miała przyjaciół, ani nikogo kto by mógł ją wesprzeć w trudnej sytuacji. Po kilku miesiącach zabrakło jej pieniędzy, więc zaczęła sprzedawać rzeczy, które miała. Nie miała już nic. Idąc ulicą na chodniku znalazła monetę, na której pisało SPEŁNIĘ TWOJE KAŻDE ŻYCZENIE. Sara nie wierzyła, że to prawda. Poszła do parku, usiadła na ławce i zaczęła myśleć o sekretnym pieniążku. Wróciła do miejsca, gdzie go zobaczyła i już chciała go podnieść z ziemi, kiedy pewien chłopak podbiegł do Sary i oblał ją wodą. Moneta odpłynęła. Dziewczynka szybko za nią pobiegła. Krzyknęła:
-Mam!
– Co masz dziewczynko?- spytała pewna staruszka
-Yyy, no, mam bursztyn, który mi wyleciał z kieszeni.
I Sara szybko podniosła monetę i odbiegła. Schowała się za kamieniem i myślała przez chwilę, co ma zrobić. Położyła pieniądza na trawę i wypowiedziała słowa:
– Moneto, która spełniasz życzenia, proszę, daj mi miejsce do mieszkania.
Moneta zaczęła się kręcić i błyszczeć. Nagle Sara znalazła się w jakimś domu. Postanowiła zwiedzić to tajemnicze miejsce. Szła długim korytarzem i nagle usłyszała miauczenie kota. Szybko pobiegła za głosem. Stanęła przed drzwiami i słuchała, czy ktoś jest w pomieszczeniu oprócz zwierzęcia. Słuchała dziesięć minut i nic po za kotem nie było słychać. Weszła. Ujrzała małego kotka. Postanowiła się z nim zaprzyjaźnić. Nazwała go Mruczek i zamieszkała z nim w jednym z pokoi. Sara chciała zobaczyć, co kryje w sobie jeszcze ten budynek. Wyruszyła dalej. Doszła do miejsca, w którym pojawiła się pierwszy raz i nagle zaczął wiać silny wiatr i tam ukazała się dziewczynka w wieku Sary. Obie stały nieruchomo rzez około pięciu minut. Nagle dziewczynka, która się pojawiła, powiedziała do Sary:
-Kim jesteś?
-Mam na imię Sara, a ty?
– Basia
-Jak się tu znalazłaś?- wykrztusiła Sara
– Znalazłam monetę i poprosiłam ją o mieszkanie.
– Ja też. Pokaż tę monetę.
– Patrz!
Monety dziewczynek były takie same. Do Sary przyszedł Mruczek , bo był głodny. Obie dziewczyny podniosły monetę i jednocześnie poprosiły o karmę dla kota. Na podłodze pojawiły się dwie puszki jedzenia dla Mruczka  i dwie miseczki. Wszyscy poszli do pokoju. Tam Basia i Sara nakarmiły kota i postanowiły się zaprzyjaźnić. Wszystko zaczęło się układać. Miały wszystkiego pod dostatkiem. Z ogromnego domu zrobiły sobie mieszkanie. Resztę budynku rozburzono. Obie dziewczynki wyrosły na piękne kobiety. Zaczęły pracować i wtedy zaczarowane monety zniknęły. Długo się jeszcze zastanawiały dlaczego pieniążki nie zniknęły wcześniej lub później i dlaczego akurat one je znalazły. Tej zagadki nie rozwiązały prze całe swoje życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *