Pinokio

Witam!

To znów ja i chciałbym podzielić  się z wami  moim  wierszykiem.

Był sobie raz Geppetto, ciężką starzec miał pracę,
bo czy dzień czy noc, ciągle strugał pajace.
Raz zobaczył Geppetto, piękny kawałek drzewa
-Och, ciekawe jak ten kawałek, piękny kawałek się miewa.
Odpłynął myślami Geppetto, już myśl mu do głowy wraca
-Wiem! Mam świetny pomysł, wystrugam sobie pajaca.
I struga Geppetto pajaca, spływa mu z czoła pot słony,
jeszcze tylko nogi zostały, Geppetto zasłania zasłony.
Skończył Geppetto pajaca zastanawia się nad imieniem,
dał mu na imię Pinokio, czy nie będzie on utrapieniem?
I ożył Pinokio nagle, wyprawia najdziksze psoty,
ukradł sobie dwa jabłka, przestraszył dzikie jenoty.
Był w brzuchu rekina, został na chwilę osłem, 
lecz wszystko dobrze się skończyło, Pinokio stał się chłopcem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *